Dzisiejszy wpis jest o tym, jak pokonać cyfrowych rozpraszaczy.

Co już na pewno wiemy?  Chowanie telefonu na dno szuflady , ustawianie blokady na komputer i smartfon jest jedną z tych popularniejszych metod.  Z drugiej strony często jest tak, że potrzeba sprawdzenia nowych powiadomień jest tak silna, że w jedną sekundę usuwamy tę blokadę łudząc się, że i bez tego damy radę się uczyć lub skupić na pracy.

Spójrz na obrazek wyżej.  Czy wiesz, że średnio odblokowujemy swój telefon 80 razy dziennie?

Jak sądzisz czy za każdym razem robimy to w jakimś ważnym celu ?

Co nas motywuje ? chęć sprawdzenia na bieżąco co dodają nasi znajomi, śledzenie aktualnych wiadomości w kraju, przeglądanie nowych wpisów na twitterze lub facebooku , a może – czekamy na ważnego maila ?

Reasumując, to wszystko może mieć jeden wspólny mianownik – po prostu chcemy być stale podłączeni do sieci.

Jak pokonać cyfrowych rozpraszaczy ?

Media społecznościowe  – więcej plusów czy minusów ?

Niezaprzeczalnie wpływ cyfrowych narzędzi komunikacyjnych na naszą psychikę jest skomplikowany. Nie brakuje badań naukowych na ten temat i co ciekawe – różne grupy wyciągają różne wnioski. Jedni uważają, że zbyt duże użytkowanie mediów społecznościowych sprawia, że ludzie są mniej szczęśliwi, z kolei w innych badaniach udowodniono, że „kiedy używa się ich właściwie” użytkownicy są w sposób mierzalny szczęśliwsi. 

Kluczową sprawą jest to, że korzystanie z mediów społecznościowych odsuwa nas od kontaktów z innymi w świecie rzeczywistym, a te kontakty są bardziej wartościowe. Niewielkie efekty pozytywne takie jak: lakjowanie komuś zdjęć lub udostępnienie czegoś miłego na ściance znajomego nie mogą zrekompensować straty wynikającej z niespędzania z tym samym przyjacielem czasu w świecie realnym.

Odłącz się od ładowania

Pamiętam jak byłam jeszcze w liceum i dojeżdżałam do szkoły rowerem z moim o rok młodszym sąsiadem. Z uwagi na remonty na naszej ulicy przez około tydzień praktycznie nie mieliśmy w domach prądu. Chociaż prąd był – w określonych godzinach, jak wracaliśmy ze szkoły  – już go nie było. Z uwagi na sytuację, musieliśmy poszukać sobie innych aktywności po szkole podczas gdy normalnie oglądaliśmy telewizor. Robiliśmy dłuższe przejażdżki rowerowe jak również opowiadaliśmy o tym jakie czytamy książki. Wtedy było to dla mnie trudne  – życie bez prądu. Teraz z perspektywy czasu widzę, jak ten czas był wartościowy. Przede wszystkim jak „brak prądu” przydałby mi się częściej. 

Jak pokonać cyfrowych rozpraszaczy ?

Autor książki „Cyfrowy minimalizm. Jak zachować skupienie w hałaśliwym świecie” proponuje 30 dniowy plan oderwania się od technologii informacyjnych.  Jak tego dokonać?

Pierwszy punkt : ogranicz do absolutnego minimum  korzystanie z mediów społecznościowych.

Pewnej kobiecie ktoś ukradł telefon. Na złość złodziejowi postanowiła, że nie kupi od razu nowego. Jak wiadomo, złodzieja mało obchodziło to, jakie będą dalsze losy tej kobiety, jednak ona, żeby poczuć się lepiej – po prostu postanowiła, że póki co nie kupi nowego. Poprzeczkę postawiła sobie bardzo wysoko.  Na wiadomości odpisywała dopiero wtedy, kiedy mogła zalogować się na komputer w domu po pracy. Kiedy musiała dojechać w nowe miejsce, mapę musiała sprawdzić dzień wcześniej.  Nie mogła też być w stałym kontakcie z rodziną. Mimo, że początki był trudne, kobieta widziała w tym i tak więcej plusów niż minusów. Kiedy po miesiącu całkowitego odcięcia kupiła sobie telefon – nie korzystała z niego już tak często jak kiedyś.  Cyfrowy detoks trzeba przeżyć po prostu samemu, żeby nauczyć się mądrze korzystać z nowoczesnych technologii.

Drugi punkt : długie samotne  spacery

Przede wszystkim bez robienia zdjęć, relacjonowania wszystkiego na instastories, przeglądania w między czasie facebooka. Jeżeli nie możesz wyjść bez telefonu włóż go po prostu na dno plecaka. 

Niewątpliwie spacery są najlepszym źródłem odosobnienia, pobycia razem z naturą.

Trzeci punkt : pisz listy do siebie

Listy odgrywają następującą rolę: są lekarstwem kiedy musisz zmierzyć się ze skomplikowaną decyzją, trudnymi uczuciami albo napływem inspiracji. Pisanie z konieczności przenosi w stan produktywnego odosobnienia – odrywając od kuszących cyfrowych błyskotek i uzależniających treści.

Człowiek jest istotą społeczną

Dzięki spotkaniom twarzą w twarz jesteśmy dla siebie w pełni obecni, uczymy się słuchać. To właśnie w tej przestrzeni rozwijamy w sobie zdolność do empatii. Tutaj doświadczamy radości bycia wysłuchanym.