Technika pomodoro jest świetną formą organizowania czasu pracy. Wiele osób w sytuacji gdy musi przyswoić dużo materiału w dość krótkim czasie, odkłada to na ostatnią chwilę. Przede wszystkim ucząc się w ten sposób najczęściej nie stosują krótkich przerw. Co więcej myślą, że są one stratą czasu – wolą zrobić jedną, ale dłuższą. Oprócz tego ignorują całkowicie sygnały, jakie daje im organizm, który zwykle woła „jestem zmęczony, odpocznij!” na co odpowiadają bez zawahania „muszę zdać ten egzamin, to tylko jedna zerwana noc”.

Technika pomodoro – jak ją praktykować?

 Kiedy nie wiedziałam o istnieniu technik efektywnej nauki a przede wszystkim znaczeniu przerwy, nie myślałam nawet, że można uczyć się inaczej. Okres przed egzaminami przez wiele lat wyglądał tak samo – nauka na ostatnią chwilę do późnych godzin nocnych. Co więcej.. potrafiłam siedzieć nad jednym działem  do trzech godzin, a moje przerwy trwały nawet godzinę podczas których zwykle spałam. Czy brzmi znajomo?  Wierzę, że jesteśmy coraz bardziej świadomym społeczeństwem i rzadziej się zdarza, żeby ktoś postępował tak jak ja kiedyś. Dla tych, którzy jeszcze szukają idealnej dla siebie techniki, która zwiększa wydajność nauki mam coś sprawdzonego – metodę pomodoro. Ciekawostką jest to, że swoją nazwę metoda zawdzięcza kuchennemu czasomierzowi w kształcie pomidora, używanemu podczas gotowania. Zastosowanie jej podczas nauki pomoże Ci wypełnić zadania i nie skonać z wycieńczenia.

Spójrzmy na poniższy przykład, który pozwoli Ci lepiej zrozumieć ideę techniki pomorodo

Jacek jest studentem historii i właśnie przygotowuje się do sesji. Nauczony wcześniejszym doświadczeniem tym razem zabrał się za to znacznie wcześniej. Jego pierwszym krokiem jest podzielenie materiału na partie.  Wszystko dokładnie wypisał w swoim notesie. Podzielił zagadnienia tak, żeby każde z nich mógł  przyswoić w 25 minut. Usiadł za biurkiem, zerknął do zeszytu w którym miał zapisane „podstawowe informacje o Mieszku I” a następnie ustawił stoper. Włączył maksymalne skupienie ponieważ wiedział, że kolejne 25 minut nauki ma już przeznaczone na opanowanie podstawowych informacji o jego małżonce –Dobrawie. Po zakończeniu pierwszej sesji stoper zaczął dzwonić – czas na  przerwę. Jacek z zadowoleniem odznaczył zadanie jako wykonane. Mężczyzna wstał z biurka, wziął kilka głębokich oddechów, usiadł wygodnie w fotelu. Kiedy czas minął, wrócił do miejsca nauki i podobnie jak wcześniej – maksymalnie skupił się na kolejnym zagadnieniu. Po czterech 25 minutowych sesjach zrobił sobie nieco dłuższą przerwę – 20 minutową.

Powyższe pogrupowanie materiału sprawiło, że Jacek z zaangażowaniem podszedł do nauki, wykazał większe skupienie i co najważniejsze dzięki krótkim przerwom nie był zmęczony. Mężczyznę motywowało to, że ma jedynie 25 minut na daną część materiału, a jak uda mu się skończyć wcześniej – będzie miał dłuższą przerwę. 

 Reasumując, jeżeli chcesz stosować metodę pomodoro, podziel naukę na 25 minutowe sesje, po każdej z nich rób sobie 5 minut przerwy. Po każdych czerech „pomodorach” zrób  dłuższą przerwę – wypij na spokojnie kawę, pójdź na spacer. Bardzo ważne jest, żebyś podczas sesji nie korzystał z telefonu komórkowego – nie potrzebujesz wtedy zbędnych rozpraszaczy.

I już na koniec – życzę Ci powodzenia w skutecznym i mądrym zarządzaniu swoim czasem nauki !

Technika pomodoro